niedziela, 17 marca 2013

7 days to go

Za dokładnie 7 dni, małym busem wyruszam do polski
ja i moje milion rzeczy :d
Jak już się spakuje do końca to wrzucę zdjęcie jak to wygląda...

W pracy zostało mi dokładnie 4 dni,
Szczerze, nie spodziewałem się tego ale jest coraz smutniej.
Ludzie których średnio lubiłem przychodzą, pytają się, i mówią same miłe rzeczy ( a ja w szoku , że co? Że o mnie ?)  A z tymi osobami z którymi się zżyłem, zaprzyjaźniłem...eh, no mam nadzieję ,że kontakt utrzymamy, bo chyba warto :)

Dzisiejszy dzień jest mocno związany z awanturami o poczucie humoru. Większość osób które mnie znają ,że uwielbiam czarny humor, żaden temat nie jest mi obcy, a żarty można robić nawet z kupy zdechłego psa

I nie wiem czy to ja mam zryte poczucie humoru, czy to wina moich rodziców którzy takowe również posiadają, ale napiszę Wam kawał a raczej zagadkę, która jednych zniesmacza a drugich mobilizuje do opowiedzenia gorszego :)

Co to jest różowe i rozpływa się w ustach ?





Łechtaczka trędowatej

Mojej mamie się podobało :D

Pozdrawiam Was wszystkich z deszczowego brudnego Londynu,

Następna notka będzie już z zimnej Polszy.

P.S
Z Aupair nic się nie dzieje...dalej cisza ( może przez brak filmiku ), ale pomysł na niego już mam! Teraz tylko czekać na realizację w polsce :)

OOO! Zmieniłem datę wylotu na końcówkę sierpnia :)





4 komentarze:

  1. eeee zart stary i zznany :D
    dawaj filmik! czeeeeeeekam!

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie Aguta, ŻART STARY. Zaskocz lepiej czymś ;d CZEKAMY W BRUDNEJ PL :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem ,że stary!
    Ale moim rodzicom się podobał :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej ja go nie znałam ;( Ale w sumie zaśmiałam się ;)

    OdpowiedzUsuń