poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Nie taki straszny poniedziałek :)

Cudownie ciepło, cudownie słonecznie...witamy w polsce!
Na termometrze 20 stopni, leżak w ogrodzie, kawa i laptop. Takie poniedziałki mogą być zawsze!
Dzisiejszy poniedziałkowy post pozwolę sobie podzielić na dwie części : aupair i nieaupair :)

Aupair Part:

Nie mam słów aby opisać moje uczucia z ostatnich dwóch dni...
ale od początku,
Jak wiecie, na moim profilu siedzi rodzina z NY, samotna matka z 9 letnim chłopakiem.
Kontakt z nią jest strasznie utrudniony, ale ,że mi się spodobali to nie poddawałem się, i pisałem do niej jak tylko się mogło ( nie żeby wyjść na nachalnego ^^ ), po jednej z jej odpowiedzi gdzie napisała mi ,że rozmawiają z innymi kandydatami, moje "lubienie" ich nieco osłabło, i nie miałem super presji aby się matchować heh, a im napisałem ,że w 100% ich rozumiem ;), po dłuższej ciszy ( a przed weekendem) wysłałem kolejnego emaila, z pytaniem o kolejną rozmowę w sobotę tudzież niedzielę...odpisała mi ,że w sobotę rozmawiają z innym male aupair, a niedzielę ma zajętą, A ten weekend to 4 tydzień matchu...po konsultacji z agencją , zdecydowałem się na usunięcie ich z profilu...(piątek), w sobotę około południa, znowu byłem dostępny dla rodzinek...2 godziny później, email o matchu, moje podekscytowanie przy otwieraniu wiadomości, przerodziło się w totalne WTF!? przy czytaniu....uwaga....moja samotna matka znowu weszła mi na profil...zero kontaktu z jej strony, ale profil blokuje...nosz cholera...co mam robić ? Znowu napisałem do agencji ,czy oni mi ich usuną, czy mam delikatnie ich zmobilizować do określenia swojego stanowiska...miesiąc!!! No #@#$$# mać!
Daje jej (HM) czas do jutra wieczorem :)

Nieaupair part:
Życie w polsce bez pracy jest niezmiernie nudne, codziennie rano ( o 12 ) wstaję, i w sumie nic nie robię. Mam tak kompletnego leniwca ,że mój dzień ogranicza się do spaceru z psem, jedzeniem, i wieczornym spotkaniem ze znajomymi...ale...
Dzięki znajomym których nie widziałem wieki, może od środy to się zmieni :)
Dostałem propozycję pomocy w rozkręceniu reklamy, i PR'u firmy produkującej torby, torebki i portfele.
Sporo pomysłów w głowie mi siedzi odnośnie tej firmy, ale no nic, zobaczymy jak szefostwo się na to zapatruje. Chociaż jak rozmawiałem z szefem, też ma wiele pomysłów, które chciałby zrealizować. Liczę na to ,że będzie to udana współpraca! Dla mnie będzie to Isze doświadczenie pracy z producentem, także nie mogę się doczekać :) Kolejny punkt do dodania w CV

Ja i Mój pies, pozdrawiamy!


WIELKI EDIT:

ZNIKŁA ! Samotna matka! (ciekawe na ile ^^)

2 komentarze:

  1. zacny psiak :) powodzenia z rodzinkami!

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że ta matka taka nieogarnięta. Gdyby nie to byłoby mega. Jedno dziecko i NY !

    OdpowiedzUsuń