środa, 4 września 2013

Wiza i takie tam sprawy

Wyjazd zbliża się wielkimi krokami! Sami widzicie licznik z boku :)
Dzisiaj razem z Agutą, szczęśliwie zostaliśmy dopuszczeni przez Panów Konsulów do grona osób posiadających wizę j1. Nareszcie!!! Cały ten proces nie był tak straszny jak się wydaje :) ale po kolei:
Agutka odwiedziła mnie tydzień temu. Prosto z gorącej Hurghady przyleciała do zimnego Krakowa :) ale nie o tym :d
Wnioski wizowe, na upartego w 30min można je wypełnić. Oczywiście ja swojego zapomniałem zapisać, więc proces został powtórzony. Następnie umawianie się na wizytę i oczekiwanie na straszne spotkanie...dobrze ,że moja mama o nas zadbała...i kazała nam malować płot :d,
Dzięki kochanej Patrycji, oszczędziliśmy sobie wiele stresów, ta dobra istotka powiedziała nam nawet ile jest schodów w ambasadzie :) Dziękujemy Ci bardzo!
Po pobraniu odcisków, sprawdzebia sevisu itp, nadeszła rozmowa z konsulem na którą czekałem jakieś 5 minut (taaaakie kolejki)
Pan K. Z pozoru miły, nie był miły tylko sztuczny...taki amerykański dziad :d pytał się mnie o rodzinę, co chcę robić po programie, oraz czy dostałem karteczkę z prawami...więc zgodnie z prawdą powiedziałem "nie" i wtedy Pan K. wręczył mi karteczki i kazał się uczyć! 5 stron :( , no ale dałem radę, aczkolwiek moja odpowiedź na pytanie co to jest handel ludźmi musiała go zaskoczyć "when one human is selling human to another...human" noo mistrz angielskiego ze mnie :d
Ważne ,że zaliczone i wiza będzie do odbioru w ciągu 3-4 dni roboczych!
Teraz ten wyjazd stał się super realnie bliski...
I wiecie co, pewnie jak większość z Was...chce już tam być, a jednocześnie zostać




7 komentarzy:

  1. Cała przyjemność po mojej stronie ! :)

    Mówiłam, żeby poprosić babeczkę o te prawa, mówiłam ! :p

    Cieszę się i mogę spać spokojnie. Z wspólną datą spotkania się nie udało, ale możemy jechać razem odebrać ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje po raz drugi !
    Nie uda nam się spotkać w Polsce, ale w NY jak najbardziej, więc do zobaczenia !

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapomniałem dodać, o żadne dokumenty mnie nie pytał...tylko DS i Sevis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak najbardziej zgadzam się z ostatnim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. pfff dokumenty wizowe - 1 godzinka przy czym gadalismy :D

    to było najlepsze z handlem ludzmi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze ? Niesamowicie Ci zazdroszczę! Sama chce jechac do USA jako Au pair i moją pasją są Musicale więc gdybym trafiła na takiego chłopca to bym sie popłakała ze szczęścia;d

    OdpowiedzUsuń