piątek, 4 października 2013

Poprzedni tydzień / 365Project


Hej wszystkim ;)

Właśnie kończy mi się IIgi tydzień u hostów ;)
Jest coraz lepiej. Z hostami mam super kontakt, z młodym wzloty i upadki, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Na weekend planuje zwiedzanie nowego jorku, więc następna notka będzie pewnie w poniedziałek ;)


5/365

Napój bogów! Nie mam pojęcia czemu w Polsce jest tak trudno dostępny :( Vanilla Coke...moje nowe uzależnienie ;)
łącznie z piosenką którą mój dzieciak maltretuje

Słyszę ją wszędzie. W domu, w aucie, w sklepie, w Starbucksie...
wpada w ucho ^^

6/365

W sobotę wybraliśmy się na coroczne Tae Kwon Do BBQ
Masa atrakcji, rywalizacji, i śmiechu. Moi hości oczywiście wzięli udział w większości konkurecji, ale z racji ,że młody jest na etapie wszystko musi być trendy. Hości skwitowali to:" K. nie martw się, nikomu nie powiedzieliśmy ,że jesteśmy Twoimi rodzicami"

7/365

Wiem ,że to nie California, ale palmy na plaży są cudowne. W niedziele wybrałem się na lunch z jedną z aupairek ( z polski ;), a następnie spacerowaliśmy po bulwarze. Pogoda nas naprawdę rozpieszcza. Minimum 25 stopni. Wszyscy są zaskoczeni takimi warunkami, ale co jak co, narzekać nie wolno!
P.S Kocham to miejsce!
P.S.2. Oczywiście musieliśmy spotkać polaków. Dwóch typów w dresie, no i te twarze wszędzie rozpoznawalne :) Polaczki ;)

8/365

Zdjęcie zrobione kompletnie z nudów ;)
Szczerze jestem tutaj tylko do wożenia młodego na zajęcia. I tak naprawdę to tych zajęć za dużo nie ma. 

9/365
Wtorkowa niechęć do ugotowania obiadu, zmusiła nas do jedzenia na mieście. Pojechaliśmy do jednej z ulubionych knajpek K., świetnie jedzenie! Od śniadań do kolacji. Wydaje mi się ,że to będzie również jedno z moich ulubionych miejsc :)

10/365

I znowu plaża ;)
7.15
Przepiękny poranek, i jogging z psem. Kurcze, nie dość ,że odżywiam się zdrowiej, to ruszam się tutaj 2x więcej niż w domu. Ja się pytam gdzie to niezdrowe amerykańskie jedzenie, i grubi ludzie?! Tak!! U mnie w miasteczku nie ma nikogo otyłego...a przynajmniej nie zauważyłem. Dziś byłem drugi raz w lokalnym markecie ( 3x drożej niż w innych sklepach ), i już wszystko wszyscy wiedzą skąd jestem, i co tu robie...eh...urok małych miasteczek ^^

11/365

Moja pierwsza próba Dunkin Donuts! Muszę przyznać,że nawet poranna kawa z dzbanka jest smaczniejsza niż Starbucksowa...ehh no i Blueberry Muffin. Dzisiaj byłem również w centrum handlowym, gdzie moja motywacja do oszczędzania zniknęła! Ehh zacznę od następnego tygodnia ;)

12/365

No i Starbucks...
I starbucksowa Pumpkin Spice Late! Najlepsze z najlepszych! Jedna z niewielu smakowych kaw które mi tak bardzo smakują...szkoda ,że to tylko na sezon :( 
Jak odwożę młodego na zajęcia, mam chwilę ,żeby skoczyć do pobliskiego starbucksa....pracowałem w sprzedaży i obsłudze klienta, ale ich obsługa mnie zaskakuje! Byłem tam 3 razy, i już się mnie pytają czy to co zwykle... woow!


To by było chyba na tyle z tego tygodnia ;)

Do poczytania po weekendzie ;)

Nowy Jorku! Nadchodzę!

8 komentarzy:

  1. Moja ukochana piosenka <3 tez ciagle u nas w radio leci :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie ! U nas też leci ciągle i też mi wpadła w ucho aczkolwiek teledysku totalnie nie łapię ;p

    Pięknie na plaży, ja jeszcze nie byłam. Ja generalnie to nigdzie jeszcze nie byłam ;p tylko na imprezie ;]

    See You soon, I hope ! :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Natrafiłam na ten link myślę że się przyda tym bardziej że mieszkasz niedaleko NYC :) http://littletownshoes.wordpress.com/2013/03/18/jak-zwiedzac-nowy-jork-bez-portfela/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      Wielkie dzięki za linka :)
      na pewno skorzystam :)

      Usuń
  4. Świetnie, że dzielisz się wrażeniami jako male rodzynek wśród au pairek! mam nadzieję, że zachęcisz innych chłopców do podobnych wyzwań, a rodziny do zapraszania pod swój dach męskie wersje au pair :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. tez polakow wszedzie poznam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo rany, super, ze tak fajnie sie dogadujecie :D
    A za jogging z psem w takiej okolicy ... Matko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę doczekać się zdjęć z Nowego Jorku :) miłego wypadu!

    OdpowiedzUsuń